wtorek, 23 maja 2017

Śniadanie w płynie

Jak tylko robi się cieplej na zewnątrz, przestaje mieć ochotę, na takie zwykłe, normalne śniadania. Ciepłe owsianki odpadają, kanapki też jakoś przestają mi smakować, jedyne co pozostaje to picie koktajli, tak by energii starczyło na cały dzień. Jedynie taka płynna forma jest przeze mnie akceptowalna. A trzeba coś do żołądka od rana wrzucić, bo to najgorsze co może być - nie dać naszemu organizmowi paliwa





Robię więc najczęściej taki sok multiwitaminowy, z różnych owoców czy nawet warzyw, które mam pod ręką w lodówce. Przy dobrym sprzęcie (kupionym np. zgodnie ze wskazówkami https://wblaszaku.pl/wyciskarka-do-sokow/) to i z bananów wyciśniecie sok, czy nawet mięty i imbiru. Zawsze to dodatkowe składniki odżywcze i witaminy, a przede wszystkim dodatek smakowy, by soki nie były nudne. Jednak z imbirem bym nie przesadzała, bo nie dość że jest rozgrzewający, to jeszcze potrafi być pieruńsko ostry, niczym papryczka chilli.

1 komentarz:

  1. miałas kiedyśs szjabe n punkcie smoothie a teraz jakoś mi się odechciało,a le msuze od nich wrócić ;D

    OdpowiedzUsuń