poniedziałek, 22 maja 2017

Czego nie jeść na wakacjach

Info sprawdzone i powszechnie znane. Na wakacjach raczej (RACZEJ) należy unikać dania z włoskimi korzeniami - a mianowicie lazanii. Występuje ono, nie tylko w słonecznej Italii, ale również w innych krajach, wszędzie tam gdzie są turyści. Zawsze w każdej atrakcyjnej miejscówce poza miejscowymi potrawami i daniami, będzie pizza&pasta, frytki i kurczak, a także coraz częściej widzimy też kebaby, no i tą nieszczęsną lazanię. Czy to Turcja, czy Hiszpania czy nawet Indie, menu dla turystów jest bardzo podobne. Szczególnie, że dzieci raczej nie lgną do nowości i pozostają przy swoim makaronie z sosem pomidorowym.


Dlaczego lepiej nie zamawiać lazanii?
Z prostego powodu - jest to potrawa w której łatwo ukryć wszelkie resztki i kiepskiej jakości mięso. Wszystko jest pod grubą warstwą makaronu, sosu i sera, więc ciężko wyczuć, że coś z potrawą jest nie tak. Odpowiednie przyprawy robią robotę. Lazanię więc idzie przygotować z kawałków mięs, które nie zostały odpowiednio wcześniej wykorzystane, bo wszystko idzie w przemiał i ma postać mięsa mielonego. Można władować resztki sosów i warzyw średnio już świeżych. Lazania to taki mały śmietnik w który kucharz może wiele wcisnąć. Oprócz tego ta potrawa świetnie się mrozi, choć w sumie i tak stosunkowo dość długo wytrzymuje i nie rozpoznamy, że nie jest świeżo przyrządzona.
Z tych właśnie powodów, jeśli nie znam, ani nie mam zaufania do danego kucharza, nie zamawiam nigdzie lazanii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz